Wiedziałyśmy tylko, że dzieciaki nic nie wiedzą o niespodziance, o szytych awatarkach.
Zostałyśmy bardzo miło ugoszczone, uczniowie bardzo się ucieszyli. Dziękowali dziewczynom z całego serca. Uściskom nie było końca. Nie obyło się także bez sesji zdjęciowych oraz śpiewania w ramach podziękowań. Mogłyśmy także skosztować pysznych muffinek i posłuchać opowieści dzieci o Class DoJo.
Było mnóstwo emocji po obu stronach, myślę że nawet wzruszenia. Uśmiech obu stronom nie schodził z twarzy. Z dumą patrzyłam, jaką radość dziewczyny sprawiły młodszym dzieciakom. Tego nie da się niczym zastąpić! To są chwile i wspomnienia, które zapadają głęboko i kształtują nasz charakter. Cieszę się, że dziewczyny zdecydowały się uszyć awatarki dla uczniów z Rybnika.
Do tej pory wysyłałyśmy paczki - też było sporo emocji: radość i szczęście, przeplatały się ze wzruszeniem. Do Rybnika dziewczyny zdecydowały się pojechać ze względu na niewielką odległość z Pielgrzymowic.
Oto zdjęcia z tego dnia w postaci pokazu slajdów;)
Oprócz tego udało mi się nakręcić mini wywiad z Hanią - bardzo wygadaną uczennicą z klasy III. Posłuchajcie:
A taki film z naszej wizyty zrobiła Pani Basia ;)
Oczywiście dokładna relacja z naszej wizyty pojawiła się także na blogu klasowym uczniów z Rybnika.
Poczytajcie artykuł i komentarze, jakie dzieciaki umieściły pod postem ;)
Oprócz zdjęć znajdziecie również jeszcze filmik.
To wszystko możecie zobaczyć TUTAJ.
I jeszcze jedna potwornie pozytywna wiadomość - pod jednym z postów przedstawiających etapy powstawania rybnickich awatarków pojawiły się dwa komentarze:
- Ja również dziękuje pani Marcie i jej uczennicom za awatarki które uszyły z trudem specjalnie dla nas. Udało im się to. Jeszcze nigdy nie widziałam czegoś podobnego. To było niesamowite i to był dobry uczynek. bardzo mi się podobał ten pomysł i mój awatarek. Chociaż dostaliśmy to dopiero pod koniec warto było czekać:). Jeszcze raz dziękuje za ten opłacalny trud
Zapraszamy na naszego bloga
http://klasaabloguje.blogspot.com/2015/06/niespodzianka.html