Nasze działania wielkimi krokami zmierzają ku końcowi. Jesteśmy już grubo po półmetku i dzisiaj przyszedł czas na kolejne sesje zdjęciowe, tym razem w pięknych i gorących okolicznościach zewnętrznych.
Ponieważ zdjęcia potrzebne nam były w pewnej sprawie, o której jeszcze nie napiszę, starałyśmy się uchwycić wszystkie dotychczas uszyte poduszkostwory oraz oczywiście dziewczyny! Z pomocą pani Ani oraz Seby z III b udało się zrobić kilka wspólnych fotek - ze mną i beze mnie;) Dziękuję za wsparcie.
W poniedziałek mamy kolejne spotkanie i szyjemy dalej ;)
O efektach na pewno poinformujemy ;)
Wspaniała inicjatywa - gratuluję! Efekt w postaci cudownych przytulanek rewelacyjny! Zdolną młodzież mamy :)
OdpowiedzUsuń