Szyjemy, szyjemy, szyjemy...

Dawno mnie nie było...
Dawno nas nie było....
Ale prawda jest taka, że jak się dużo działa to po prostu nie starcza już czasu na relacjonowanie tych działań ;) Ale powoli postaram się nadrobić zaległości.

Na razie szyjemy nadal awatarki dla dzieciaków ze szkoły w  Chrząstawie Wielkiej.
Oprócz tego udało nam się dostać minigrant i przeszliśmy na większe rozmiary realizując planowany już długo projekt "Pożeracze Smutków", ale o tym w osobnym poście ;) 

Tymczasem obejrzyjcie zdjęcia z kolejnych awatarkowych spotkań:








Już jesteśmy prawie na finiszu. Najprawdopodobniej w połowie maja wyślemy naszą paczkę do dzieciaków pod Wrocławiem ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz